Nasz Wspaniały bociuś tydzień przed odlotem w swoją pierwszą i niebezpieczną podróż do dalekiego kraju . Uważam, że szczęście mu dopisze. Był przez Kaziów dobrze odżywiony i przygotowany do odlotu. Dla młodego bocianka długi lot to olbrzymie energetyczne wyzwanie. Niech go szczęście nie omija.!!! Basiu, ślicznie dziękuję za piękne fotki naszego ulubieńca.
Basiu i tak Ci się wiele udało uchwycić. Dziękuję za te pięknie utrwalone kadry, bo nie wiadomo czy jeszcze kiedyś zobaczymy Juniorka, no i jak go rozpoznać? Nie był obrączkowany. Miejmy nadzieję, że szczęście mu sprzyja i szczęśliwie przebył długą drogę, dotarł do celu dojrzewania, by kiedyś wrócić w rodzinne strony 🕊 ❤️
Nasz Wspaniały bociuś tydzień przed odlotem w swoją pierwszą i niebezpieczną podróż do dalekiego kraju . Uważam, że szczęście mu dopisze. Był przez Kaziów dobrze odżywiony i przygotowany do odlotu.
OdpowiedzUsuńDla młodego bocianka długi lot to olbrzymie energetyczne wyzwanie. Niech go szczęście nie omija.!!!
Basiu, ślicznie dziękuję za piękne fotki naszego ulubieńca.
Mam niewiele zdjęć Juniorka, bo późno dołączyłam do Niepołomic i nie od razu robiłam zrzuty. Coś tam jeszcze jednak się znajdzie:) Dziękuję, Eugenio.
OdpowiedzUsuńBasiu i tak Ci się wiele udało uchwycić. Dziękuję za te pięknie utrwalone kadry, bo nie wiadomo czy jeszcze kiedyś zobaczymy Juniorka, no i jak go rozpoznać? Nie był obrączkowany.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że szczęście mu sprzyja i szczęśliwie przebył długą drogę, dotarł do celu dojrzewania, by kiedyś wrócić w rodzinne strony 🕊 ❤️
Oby tak było, Marysiu. Dziękuję za odwiedziny:))
OdpowiedzUsuń