Oj, przeżyłam ja te maluchy, a na końcu Okruszka 😢 Straszny dramat. Okruszek już był taki duży. Samisieńki w gnieździe nie miał szans z jastrzębiem... To gniazdo zupełnie odsłonięte, ale przecież monitorowane. Można było zabrać malucha z gniazda...
Kiedy natknęłam się na to gniazdo i usłyszałam świergot ptaków, postanowiłam zaglądać do Puszczy Noteckiej, żeby się odstresować i zrelaksować... Resztę znasz:((
Oj, przeżyłam ja te maluchy, a na końcu Okruszka 😢 Straszny dramat. Okruszek już był taki duży.
OdpowiedzUsuńSamisieńki w gnieździe nie miał szans z jastrzębiem...
To gniazdo zupełnie odsłonięte, ale przecież monitorowane. Można było zabrać malucha z gniazda...
Kiedy natknęłam się na to gniazdo i usłyszałam świergot ptaków, postanowiłam zaglądać do Puszczy Noteckiej, żeby się odstresować i zrelaksować... Resztę znasz:((
Usuń